StoryEditor

Tradycyjna uprawa pomidorów wsparta nowoczesnymi rozwiązaniami

17.09.2021., 00:00h

Dariusz i Krzysztof Florkowie są 4. pokoleniem, które zajmuje się uprawą warzyw w rodzinie. W 1972 r. powstała pierwsza szklarnia, wybudowana przez rodziców gospodarzy. Obecnie w tym miejscu mieści się punkt sprzedaży detalicznej. Każdy z Buska (i nie tylko) może tutaj kupić świeże pomidory.

Produkują pomidory w szklarni o powierzchni 1,5 ha

Nowa szklarnia o powierzchni 1,5 ha, w której jest produkcja, mieści się w Służowie, oddalonym o kilka kilometrów od miasta. – Areał nie jest duży, ale pozwala na dopieszczenie całej produkcji. Ja i brat jesteśmy codziennie w szklarni, nasze żony pomagają w przygotowaniu pomidorów do sprzedaży. Stali i dobrze przeszkoleni pracownicy zajmują się zbiorem i pracami pielęgnacyjnymi – mówi pan Krzysztof.

Niezmiennie od lat odmiana Tomimaru cieszy się sympatią konsumentów

Największą powierzchnię zajmuje pomidor malinowy Tomimaru Muchoo (De Ruiter). – Byliśmy jednymi z pierwszych ogrodników, którzy zaczęli uprawiać tę odmianę – mówi pan Dariusz. Nie jest ona bez wad, ale wyróżnia się wyjątkowym smakiem, a to jest dla nas najważniejsze. Od lat cieszy się dużym uznaniem konsumentów. Uzupełnieniem asortymentu jest czerwony, śliwkokształtny pomidor Romanella (Syngenta) oraz mięsisty, wielkoowocowy Beef Bang (HM.Clause) o czerwonych owocach. – Te odmiany także wyróżniają się smakiem, a to jest kluczowe w sprzedaży detalicznej, jaką prowadzimy. Dodatkowo na około 0,2 ha wiosną uprawiane są ogórki. W tym roku postawiono na partenokarpiczną Mirabelle (Seminis). Koniec uprawy nastąpił w połowie czerwca.

Jak produkuje się pomidory w Służewie

Rozsada pomidorów pochodziła z firmy Mularski. Wszystkie uprawiane odmiany są szczepione na podkładce Maxifort. To poprawia ich siłę wzrostu i pomaga w produkcji latem. Wstawiono je do szklarni 4 stycznia, a na miejsce stałe posadzono 3 tygodnie później. Rośliny były prowadzone na 2 pędy, a z co drugiej spod 3. grona wyprowadzono dodatkowy pęd. Pierwsze zbiory owoców malinowych rozpoczęły się pod koniec marca. Uprawa jest w cyklu przedłużonym. Przez ten czas rośliny zawiązują 28 gron. Zbiór owoców jest 3 razy w tygodniu. Pomidory są uprawiane na matach kokosowych firmy Ceres. Mają one dobre właściwości powietrzno-wodne, dzięki czemu niewielkie jest ryzyko zalania systemu korzeniowego. Aby wspomóc jego rozwój, w marcu aplikowano grzyby z rodzaju Trichoderma (produkt firmy Koppert) ograniczające występowanie chorób. Silne i zdrowe korzenie są potrzebne szczególnie w trakcie trudnych warunków klimatycznych w szklarni – np. upałów.

W naszym gospodarstwie sprawdziła się współpraca z doradcą uprawowym

Od kilku lat ogrodnicy korzystają ze specjalistycznego doradztwa uprawowego z firmy Delphy, którą w tym rejonie reprezentuje Marta Repelewicz-Szybkowska. Chcą być na bieżąco w zaleceniach. Widzą uprawę codziennie, a ktoś, kto ich odwiedza co jakiś czas, inaczej postrzega całą produkcję. Doradztwo to profesjonalna pomoc na każdym etapie. Od początku produkcji panowały słabe warunki świetlne, dlatego tak ważne były zalecenia ułożone przez doradcę, aby nie stracić 1. grona. Utrzymywanie aktywnego klimatu i sterowanie nim pozwala do minimum ograniczyć ryzyko rozwoju chorób.

Kwiaty są zapylane przez trzmiele. Co tydzień wprowadzane są 2 ule na 1 ha. Latem zawiązanie owoców było prawie 100-procentowe. W okresie upałów największym wyzwaniem jest, aby na roślinach nie pokazały się negatywne ich skutki – owoce z żółtymi plamami i objawy suchej zgnilizny wierzchołkowej. Mimo trudnych warunków i silnej operacji słonecznej (nachylenie południowe) rośliny były w dobrej kondycji. Dach szklarni jest cieniowany preparatem do tego przeznaczonym, a w razie konieczności zaciągane są kurtyny. Uprawa jest prowadzona do połowy listopada. Potem, przez 1,5 miesiąca jest czas na czyszczenie i dezynfekcję, aby przygotować obiekt do nowego sezonu.

Ochrona biologiczna pomidorów to standard 

Ochrona biologiczna to standard w gospodarstwie Florków. Prowadzona jest od lat, pierwsze introdukcje były jeszcze w starych obiektach w Busku. Podstawą sukcesu jest cierpliwość, systematyczność w aplikacji oraz stały monitoring. Chociaż jest bardzo kosztowna, to naturalna i pozwala wyeliminować zabiegi chemiczne. Produkty pochodzą z firm Koppert i Royal Brinkman. Wprowadzanie pożytecznych organizmów rozpoczęło się w połowie lutego. W uprawie pomidorów zastosowano dziubałeczka mączlikowego, który zwalcza mączlika, wciornastki i przędziorki. W miejscach, gdzie występuje większe zagrożenie szkodnikami, wprowadza się więcej entomofagów, takich jak dobrotnica czy dobroczynek. Usunięte liście pozostawia się pod rynnami. Są miejscem wylęgu naturalnych sprzymierzeńców i pozwalają przedostać się im na uprawiane rośliny. Ponadto latem zwiększają wilgotność powietrza, ograniczając ryzyko wystąpienia suchej zgnilizny wierzchołkowej (Tomimaru Muchoo jest na nią wrażliwa). Po 3 tygodniach zaschnięte liście są wynoszone z obiektu. Zdaniem gospodarzy w tym roku jest silniejsza presja mączlika szklarniowego, jednak stała introdukcja entomofagów pozwala na skuteczną walkę z tym szkodnikiem.

Dla właścicieli liczy się jakość pomidorów, a klienci to doceniają.

Sprzedaż pomidorów odbywa się w przydomowym punkcie w Busku-Zdroju, a także na rynku hurtowym w Krakowie i do lokalnych sklepów. – Bardzo dbamy, aby produkt końcowy był dopracowany, taki jak chcemy – mówią gospodarze. – Każda skrzynka przechodzi przez nasze ręce. Liczy się dla nas jakość pomidorów, które oferujemy. Doceniają to nasi odbiorcy, a także instytucje. Zdobyliśmy wiele nagród, wyróżnień m.in. Ogólnopolskiego Konkursu Rolnik Farmer Roku, Orzeł Agrobiznesu, Doceń polskie. To jest dla nas bardzo budujące. Gospodarze dbają o promocję swojej marki. Od 3 lat sprzedają pomidory w kartonach z logo gospodarstwa. Ciemny napis na zielonym tle wpada w oko, a pomidory prezentują się atrakcyjnie.

Autor: Marta Szyperek 
Fot. Marta Szyperek
Opr. Joanna Białek

24. kwiecień 2024 19:07