StoryEditor

Warzywa: czas pomyśleć o nowym sezonie

08.12.2020., 00:00h

Jaki był mijający sezon? Co działo się w dostawach do zakładów przetwórczych? Z czym zmagali się producenci ziemniaków jadalnych? Oprócz podsumowań, grudzień to czas na analizę chemiczną gleby.

W grudniu na polach nie powinno być już warzyw. Jednak zdarzają się wyjątki. Na polach na przezimowanie mogą pozostać pietruszka, pasternak czy por zimowy. Jest jeszcze cebula zimująca w gruncie, którą siano pod koniec sierpnia.

Pogoda 2020

Wszyscy pamiętają, że w mijającym sezonie sporo padało. Po dość suchej wiośnie lato było zimne i mokre. W swoim gospodarstwie odnotowałem następujące opady: w kwietniu 3 l, w maju 48 l, w czerwcu 143 l, w lipcu 48 l, w sierpniu 76 l, we wrześniu 99 l i w październiku 71 l. Łatwo policzyć, że opady w okresie wegetacji wynosiły 682 l/m2, patrząc więc na region i wartości w latach poprzednich, były bardzo wysokie. Podobne opady, ale równiej rozłożone, wystąpiły na Kujawach w 2017 r.

W innych latach ilość opadów wynosiła 200–400 l/m2. W tym sezonie deszcze były intensywne, co powodowało powstawanie na polach zalewisk i utrudniało prace polowe. W tych miejscach wymiękały rośliny uprawne. Na pozostałym terenie warzywa korzeniły się dość słabo, a system korzeni włośnikowych rozpościerał się prawie na powierzchni gleby. Składniki pokarmowe, które zostały dostarczone roślinom, zwłaszcza przed siewem czy sadzeniem, przemieściły się w głąb profilu glebowego i nie były dostępne. Należało więc dość często uzupełniać te, które łatwo się przemieszczają i są pobierane w dużych ilościach przez rośliny. Są to azot, potas, wapń i magnez.

Pobieranie prób krok po kroku

Jeżeli w poprzednim roku nie była wykonywana analiza chemiczno-rolnicza gleby, to w grudniu jest na nią najlepszy czas. Analizy powinny też być wykonane w gospodarstwach, w których przeprowadzono je w poprzednim roku.
16. kwiecień 2024 19:20