StoryEditor

Tutaj tłoczą olej z nasion dyni bezłupinowej

02.10.2019., 12:09h
Wyprodukowane na lubelskich polach nasiona dyni bezłupinowej Gleisdorfer Ölkürbis trafiają do różnych odbiorców, nawet do oddalonego o ponad 600 km wielkopolskiego Śmiłowa (gmina Szamotuły).


Olej nie tylko z nasion dyni bezłupinowej

Nie tylko ciągłość łańcucha od pola do produktu łączy lubelskich plantatorów z rodziną Justów spod Szamotuł. Również produkcja nasienna. Przodkowie rodziny Justów parali się rolnictwem, leśnictwem i młynarstwem. Stąd obecne siedlisko rodziny – młyn z 1906 r.

– Teściowie prowadzili gospodarstwo nasienne warzywnicze i zielarskie, podobnie ja z mężem Jerzym od 1966 roku – przekazuje Krystyna Justa. Państwo Justowie prowadzą specjalistyczne gospodarstwo SemCo SGNiP liczące 50 ha. Przed laty powstał pomysł tłoczenia oleju z wiesiołka, ale nie było wówczas mody na oleje tłoczone na zimno. Królował olej rafinowany, głównie rzepakowy. Zresztą nie ma co ukrywać, najtańszy. Surowiec do tłoczenia na zimno (w temperaturze do 38°C) musi być najwyższej jakości, ponadto wydajność takiego tłoczenia jest dużo mniejsza (około 30%). Po wytłoczeniu olej odstawia się na 7 dni do sedymentacji i dopiero po niej rozlewa do butelek. Resztki po sedymentacji zabierają rolnicy do karmienia zwierząt.

Kontraktujemy surowiec z 250 ha, w tym nasiona dyni odmiany Gleisdorfer Ölkürbis

Bazujemy na produkcji olejów zawierających niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe – mówi właścicielka. Tłoczymy je, a tutaj mówi się wybijamy, z lnianki, lnu, rzepaku, dyni, ostropestu, konopi siewnych, wiesiołka, słonecznika, czarnuszki, ogórecznika, zarodków pszenicy, pestek czarnej porzeczki. 

Kontraktujemy surowiec z 250 ha, dynię głównie w okolicy Hrubieszowa i tylko odmianę Gleisdorfer Ölkürbis,zawierającą odpowiednią ilość kwasów tłuszczowych – przekonuje pani Krystyna.

Olej rydzowy jako jeden z pierwszych (w 2009 r.) polskich produktów uzyskał unijne oznaczenie Gwarantowana Tradycyjna Specjalność. Jest on tłoczony z nasion lnicznika, zwanego lnianką, rydzem. Nasiona pochodzą z polskiej odmiany lnianki jarej Śmiłowska, zarejestrowanej w COBORU.

– W rejonie Szamotuł przeważała uprawa lnianki ozimej, dającej wyższy plon i więcej oleju –przekonuje właścicielka. W naszym gospodarstwie produkujemy surowiec, którego uprawa nastręcza rolnikom trudności, czyli żmijowiec, czarnuszkę, ogórecznik, ale także lniankę jarą, była nawet dynia, ale zbiór bez kombajnu jest za ciężki – mówi Krystyna Just. Ostatni suchy sezon zaowocował niskimi plonami nasion, ale jakość olejów jest bardzo wysoka – przekonuje.

Szkolą innych

W 1996 r. na mocy rozporządzenia wojewody wielkopolskiego gospodarstwo Justów otrzymało licencję gospodarstwa szkoleniowego dla uczniów techników oraz studentów uniwersytetów przyrodniczych. W Starym Młynie prowadzone są warsztaty edukacyjne.

Lokalnie i regionalnie

SemCo jest członkiem Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego. Właściciele zasiadają we władzach Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego w Wielkopolsce oraz Slow Food Polska.

Lnianka = rydz

Lnicznik siewny – gatunek rośliny z rodziny kapustowatych. Jej zwyczajowe nazwy – lnianka, rydz, lennica, judra, rydzyk, ryżyk. Nazwa „rydz” pochodzi od brunatno-rdzawego zabarwienia nasion.

 

Katarzyna Wójcik

19. kwiecień 2024 19:10