StoryEditor

Konferencja z Folwarkiem Wąsowo: jak z sukcesem sprzedać ekologiczne warzywa?

26.01.2021., 00:00h

20 stycznia odbyła się online Konferencja Ekologiczna z Folwarkiem Wąsowo. Mówiliśmy m.in. o uprawie i sprzedaży ekologicznych warzyw, a także promocji warzywnych przetworów.

O tym, jak z sukcesem sprzedać ekologiczne warzywa i przetwory z nich zrobione opowiedziała Maria Hirowska, opiekun upraw i produktów w Folwarku Wąsowo (woj. wielkopolskie). W gospodarstwie tym uprawa ekologiczna zajmuje 15 hektarów i zawiera kilkadziesiąt pozycji warzyw, owoców i ziół. Od lata 2012 roku wąsowskie warzywa wyróżnia certyfikat ekologiczny. Podstawowymi gatunkami są tu ogórki, buraki i ziemniaki. Jest też nostrzyk żółty dla pozyskania miodu, chrzan, koper i czosnek.

- Zrezygnowaliśmy z upraw warzyw okopowych jak marchew czy seler, gdyż wkład pracy w stosunku do ceny za te warzywa był zbyt duży – oceniła Maria Hirowska.

Historia Folwarku
sięga XIX wieku, kiedy to niemiecki przemysłowiec Richard von Hardt, kupił ziemię należącą wcześniej do rodziny Sczanieckich, by zbudować najnowocześniejsze gospodarstwo rolne we wschodniej części Europy. Od 1993 roku w tym miejscu prowadzone jest rodzinne gospodarstwo agroturystyczne, restauracja i przetwórnia warzyw. Nowi właściciele postawili na jakość i tradycję. Dziś z powodzeniem budują swoją markę i rozwijają działalność, zdobywając rzesze zadowolonych klientów. Wąsowskie kiszonki znane są niemal w całej Polsce. A zaczęło się od kilku hektarów ekologicznych warzyw.

- Klienci kupowali od nas warzywa, ale pojawiały się z ich strony pytania o przetwory. Dlatego zdecydowaliśmy się na budowę małej przetwórni. Zaczęliśmy kisić ogórki i kapustę, a potem przetwarzać buraki. Obecnie produkujemy ok. 20 przetworów z buraków z różnymi dodatkami. Oprócz tego przetwarzamy ogórki – kiszone i marynowane. W 2020 roku wyprodukowaliśmy kilkadziesiąt tysięcy słoików barszczu. Jeśli chodzi o ogórki - w minionym sezonie mieliśmy mniejsze zbiory, ale zazwyczaj robimy ok. 15 tys. szkieł. Natomiast sałatek zrobiliśmy ok. 50 tys. – wyliczyła Maria Hirowska.
 
Gospodarstwo i przetwórnia są certyfikowane przez Polskie Centrum Badań i Certyfikacji w Pile. 

- Przy współpracy z jednostką najważniejsze jest wsparcie, czyli know-how i pomoc przy trudnych sytuacjach – zaznaczyła prelegentka. 
Przyznała, że krokiem milowym w rozwoju gospodarstwa i budowie marki Folwarku był rebranding, czyli zmiana etykiet i poprawienie logotypu.

– Chcieliśmy, by wszystkie nasze produkty były w podobnych słoikach i etykietach ze spójną wizualizacją. Postawiliśmy więc odważnie na czarne etykiety. Chodziło nam o to, że na tle czarnych etykiet zawartość słoika jest lepiej widoczna. A w tym kontraście nasze produkty prezentują się świetnie – mówiła.

Zauważyła też, że w rozwoju gospodarstwa ważne są innowacje. 

- Dla nas innowacja przejawiła się w podejściu do produktu, a więc w wykorzystaniu go w nowy sposób. To już nie jest tylko burak w słoiczku, ale to także nasza wizytówka. Np. słoiczek z naszymi przetworami rozdajemy jako pamiątkę gościom weselnym. Ponadto buraki przetwarzamy na kilkanaście sposobów, bo wychodzimy z założenia, że nawet najprostszy surowiec może dać ogromne możliwości. Pamiętajmy też, by podążać za nowymi trendami, ale wybrać odpowiedni do gospodarstwa. Jednym z atutów innowacji jest też inne spojrzenie na wykorzystanie zasobów czy to ludzkich, czy miejsca – mówiła Hirowska.

W przypadku Folwarku innowacyjne podejście do wykorzystania istniejących zasobów znalazło duże pole do popisu, bo Folwark jest miejscem historycznym z 15 zabytkowymi budynkami. Zostały więc wyremontowane, by ich rola wpisała się w nową historię tego miejsca. 

- W jednym z budynków stworzyliśmy restaurację, a w kolejnym hotel – wymieniła Hirowska. 

W jej ocenie gospodarze, którzy chcą zbudować dobrą markę, muszą być autentyczni. 

- Muszą być też konsekwentni. Ważni są przy tym ludzie, pasja i chęć rozwoju, bo one są motorem do rozwoju firmy. Trzeba także dbać o produkt na każdym etapie. Nawet ułożenie dodatków w słoików może zachęcić konsumenta do kupna – podkreśliła.

W Folwarku, poza weselami i bazą noclegową, prowadzona jest również turystyka kulinarna i edukacja ekologiczna. Gospodarze angażują się także w innowacyjne projekty, jak np. laboratoria zaangażowania klientów oraz w różne szkolenia. 

Jak wyjaśniła Hirowska, w obecnych czasach, ważne na etapie zdobywania klientów są social media. 

- Pokazujemy tam wszystkie etapy rozwoju Folwarku, nie tylko samą uprawę. Chodzi o to, by konsument poznał nas od kuchni, na każdej płaszczyźnie – wyjaśniła.

Zapraszamy do oglądania wystąpienia Marii Hirowskiej poniżej!
20. kwiecień 2024 09:43