StoryEditor

Związek Sadowników RP – polska wizytówka sektora sadowniczego

11.04.2022., 11:58h

W dniach 5 – 7 kwietnia odbyły się Targi Fruit Logistica w Berlinie. Związek Sadowników RP brał udział po raz 13 i był organizatorem Polskiego Narodowego Stoiska.

5 kwietnia, pierwszego dnia Targów odbyło się uroczyste otwarcie z przecięciem wstęgi przez m.in. Mirosława Maliszewskiego, prezesa Związku Sadowników RP. W otwarciu uczestniczyli także:

  • Leszek Przybytniak, radnt Sejmiku Województwa Mazowieckiego;
  • Janina Ewa Orzełowska, członek Zarządu Województwa mazowieckiego;
  • Radosław Rybicki, dyrektor Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich;
  • Michała Michaluka, wicestarosta powiatu łosickiego;
  • Kinga Sosińska, wójt gminy Stanisławów;
  • Janusz Kawęczyński, pełnomocnik ds. organizacji stoiska.

Polska wizytówka sektora sadowniczego

Od 13 lat stoisko jest naszą polską wizytówką, pokazującą światu nasz potencjał eksportowy. W tym roku wystawiały się na nim: Appolonia Sp.z o.o., Agro Queens Sp. zo.o., Bialski Owoc Sp. z o.o., Ewa Bis Sp. z o.o., Fruit –Group Sp. z o.o., Mazovia, MKFRUIT Mariusz Kopeć, Rajpol Trade Sp. z o.o., Sady Grójeckie, Sunberry Sp. z o.o.
Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników przywitał uczestników, dziękując przede wszystkim tym, bez których udział Polski nie byłby możliwy.

- Dziękujemy tym wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że po raz kolejny mamy możliwość zaprezentować całemu światu naszą produkcję. Od początku wydarzenie wspiera Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego oraz Fundusz Promocji Owoców i Warzyw. Stoisko nie powstałoby, gdyby nie udział firm, które z własnych budżetów inwestują pieniądze, żeby dotrzeć do konsumentów i sprzedawać polskie produkty – dziękował Maliszewski.



Podkreślił również, jak ważne jest dla Polski uczestnictwo w takim wydarzeniu, tym bardziej w obecnej trudnej sytuacji, w jakiej znajduje się branża sadownicza.

- Widzimy spadki sprzedaży jabłek, problemy cenowe. Jest to związane głównie z dwoma wydarzeniami: po pierwsze pandemia która, zerwała łańcuch dystrybucji, utrudnia eksport w wiele miejsc na świecie. W związku, z czym mamy problem z nadwyżką produkcji. Drugie wydarzenie to wojna w Ukrainie, która spowodowała zaburzenia w handlu w postaci nakładanych na siebie wzajemnie sankcji, a jak wiemy rynek wschodni, był dla nas rynkiem tradycyjnym, gdzie sprzedawaliśmy najwięcej. To jest ten moment, aby w okresie kryzysu podjąć dyskusję, w jakim kierunku powinniśmy zmieniać polskie sadownictwo, w jakim kierunku powinniśmy pójść… Przez wiele lat przystosowaliśmy nasze zaplecze do wymogów światowego rynku, dziś pod wieloma względami do tej rywalizacji jesteśmy dobrze przygotowani. Jednak świat w tym czasie też nie stał, trzeba dostosować naszą ofertę do nowych realiów, dopasować do tego logistykę, popracować nad handlem i otwieraniem alternatywnych rynków zbytu – zakończył Maliszewski.
opr. Bernat Patrycja
źródło: polskiesadownictwo.pl
Fot: polskiesadownictwo.pl 

20. kwiecień 2024 13:37