StoryEditor

1,5 miliarda złotych na ubezpieczenia upraw. Dlaczego zainteresowanie jest minimalne?

23.09.2022., 00:00h

Na ubezpieczenie upraw oraz zwierząt gospodarskich rząd przeznaczy 1,5 miliarda złotych. Mimo to zainteresowanie zakupem polis jest minimalne. Dlaczego tak się dzieje?

Zgodnie z przepisami o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich z budżetu państwa stosowane są  dopłaty do składek producentów rolnych z tytułu zawarcia umów ubezpieczenia produkcji roślinnej tj:
upraw – zbóż;
  • kukurydzy;
  • rzepaku;
  • rzepiku;
  • chmielu;
  • tytoniu;
  • warzyw gruntowych;
  • drzew i krzewów owocowych;
  • truskawek;
  • ziemniaków;
  • buraków cukrowych lub roślin strączkowych
m.in. od suszy. W roku bieżącym jest stosowana jest 65 % dopłata z budżetu państwa do składek ubezpieczeń należnych od producentów rolnych z tytułu zawarcia umowy ubezpieczenia upraw rolnych.

Niewielka część z tej kwoty ubezpiecza uprawę od suszy..

W celu umożliwienia wszystkim zainteresowanym rolnikom zawarcia umowy ubezpieczenia z dotacją z budżetu państwa z wybranym zakładem ubezpieczeń, który oferuje najkorzystniejszy zakres ubezpieczeń, na dopłaty do ubezpieczeń upraw rolnych i zwierząt gospodarskich na 2022 r. w budżecie zaplanowane zostały środki w wysokości 1.563.057 tys. zł.

Niestety niewielka część z tej kwoty idzie na ubezpieczenie od suszy. Wg danych Polskiej Izby Ubezpieczeń, w 2021 r. w skali całego kraju zostało zawartych 837 umów ubezpieczenia od ryzyka wystąpienia szkód spowodowanych przez suszę obejmujących ubezpieczeniem 29 489 ha upraw rolnych.

Dlaczego nie ubezpieczamy suszy ?

Zdaniem przedstawicieli firm ubezpieczeniowych, powodów takiego stanu rzeczy jest kilka.

  • Po pierwsze rolnicy zostali nauczeni przez państwo, że w przypadku suszy zawsze mogą liczyć na jakąś pomoc państwa w postaci wypłaty odszkodowań, które przynajmniej częściowo pokrywają straty.
  • Po drugie ubezpieczenie od suszy jest stosunkowo drogie. W zależności od rodzaju  uprawy, klasy gleby oraz danych historycznych wartość polisy może wynieś od 2% do nawet 18%  sumy ubezpieczenia. 

Ale dla zakładów ubezpieczeń posiadanie dużej ilości polis na susze (nawet stosunkowo drogich) jest bardzo ryzykowne biorąc pod uwagę częstotliwość jej występowania. Dlatego robią wszystko, aby mieć ich w portfelu jak najmniej. Niektóre firmy uzależniają  więc sprzedaż takiej polisy od wcześniejszego kupna ubezpieczenia zasiewów zbóż ozimych (bardziej odpornych na suszę) oraz stosują krótkie okienka czasowe na sprzedaż kończące się np. pod koniec marca kiedy jeszcze nie wiadomo czy susza będzie.   

Jak rozwiązać problem?

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy w ministerstwie rolnictwa trwają prace, które mają rozwiązać ten problem. MRiRW szykuje projekt nowelizacji ustawy ubezpieczeniowej, którego celem będzie upowszechnienie ubezpieczeń od ryzyk trudnych czyli takich:

  • susza;
  • afrykański pomór świń
  • czy ptasia grypa.
Takie wydarzenia mogą być powszechnie ubezpieczane tylko przy wydatnej pomocy państwa.

- Ubezpieczenia upraw rolnych od ryzyka wystąpienia szkód spowodowanych przez suszę są jednym z kluczowych elementów planu przeciwdziałania skutkom suszy i zarządzania ryzykiem wystąpienia suszy w rolnictwie– napisał w odpowiedzi na interpelację posłanki Urszuli Nowogórskiej wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski.

wk.
Fot.Envato.elements

23. kwiecień 2024 08:48