StoryEditorCzy KE się wycofa?

Dyrektywa o emisjach przemysłowych. Co o tym sadzą rolnicy?

04.10.2022., 13:25h
WKWK

Copa-Cogeca żąda od Komisji Europejskiej wycofania się z kontrowersyjnej dyrektywy o emisjach. Producenci żywności nie mogą być traktowani tak samo jak instalacje przemysłowe. Wprowadzenie tej dyrektywy pogorszy konkurencyjność unijnych rolników oraz doprowadzi do nałożenia na nich nowych, niepotrzebnych kosztów administracyjnych.

Copa-Cogeca podkreśliła, że społeczność rolnicza wspiera unijne cele klimatyczne i robi wszystko co w jej mocy, aby zmniejszyć wpływ działalności rolniczej na środowisko poprzez stosowanie zrównoważonych praktyk. Może to doprowadzić do redukcji emisji amoniaku, metanu i tlenku azotu, bez uszczerbku dla produkcji żywności. Jednak propozycja Komisji dotycząca dyrektywy w sprawie emisji przemysłowych (IED) nie bierze pod uwagę aspektu produkcji żywności, którą rolnicy mają obowiązku produkować i nakłada nadmierne ograniczenia na sektor rolny.

Co jest w dyrektywie IED?

Dyrektywa o emisjach przemysłowych (IED) zakłada, że gospodarstwa rodzinne powyżej 150 dużych jednostek przeliczeniowych (DJP), będą traktowane jako „instalacje rolno-przemysłowe”. Jednocześnie włącza pod działanie tych przepisów sektor bydła mięsnego.

- Rolnicy w żadnym wypadku nie mogą być uznawani za przedsiębiorstwa „przemysłowe”. Ponadto porównanie to ma również negatywny wpływ na powszechne rozumienie rolnictwa przez konsumentów, co stwarza istotne ryzyko spadku zaufania konsumentów UE do unijnych produktów rolnych – czytamy w stanowisku Copa-Cogeca.

Projekt do gruntownej zmiany

Z analiz Copa-Cogeca wynika, że proponowane zmiany doprowadzą do wzrostu obciążeń administracyjnych i kosztów i dotkną 184 tys. gospodarstw w całej Unii Europejskiej.

- Komisja Europejska musi poszukać bardziej pragmatycznej, sprawiedliwej i przejrzystej metody osiągnięcia redukcji emisji bez narażania na szwank produkcji UE. Dlatego wzywamy do ponownej oceny poziomu ambicji poprzez ponowne rozważenie stosownego progu DJP – napisała Copa-Cogeca.

Propozycja KE będzie miała głębokie i niekorzystne skutki gospodarcze dla produkcji żywności, źródła utrzymania i konkurencyjności społeczności wiejskiej, nie zapewniając jednocześnie żadnych instrumentów finansowych. Copa i Cogeca żałują, że Komisja nie przeprowadziła złożonej oceny skutków swojej propozycji. Konsekwencją będzie także nieproporcjonalne obciążenie administracyjne i finansowe, znaczne utrudnienie wykonywania działalności rolniczej oraz podejmowania inwestycji w przyszłości.

– Propozycja Komisji Europejskiej oznacza, że gospodarstwa, które utrzymują powyżej 150 dużych jednostek przeliczeniowych żywego inwentarza (DJP), uznawane będą jako „instalacje rolno-przemysłowe”. Zwiększy to dziesięciokrotne liczbę gospodarstw hodowlanych bydła, trzody chlewnej, drobiu, które mają być objęte kosztownymi wymogami przewidzianymi przez dyrektywę – mówi Jacek Zarzecki prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.

Niebezpieczna zasada łączenia

Zdaniem Copa-Cogeca konsekwencje wprowadzenia w życie dyrektywy IED są trudne do oceny z powodu zapisania w niej zasady łączenia. Na jej mocy dwa lub więcej gospodarstw położonych blisko siebie i prowadzonych przez ten sam podmiot lub podmioty, którzy pozostają w „związku gospodarczym lub prawnym”, uznaje się za jedną jednostkę do obliczenia DJP. Takie sumowanie DJP oznacza de facto nałożenie wymagań dyrektywy IED na mniejsze gospodarstwa (sic!). Nie można precyzyjnie ocenić pełnego wpływu zasady łączenia dopóki nie zostaną wyjaśnione terminy „bliski związek” oraz „związek gospodarczy lub prawny”. Mogłoby to mieć bardzo poważne konsekwencje zwłaszcza dla spółdzielni, prowadząc do zagrożenia lub nawet rozbicia ugruntowanego i zrównoważonego modelu biznesowego.

Co z konkurencyjnością w handlu zagranicznym?

Podczas prac nad stanowiskiem polskie organizacje rolnicze zwracały uwagę, że wprowadzenie tych przepisów zakłóci warunki handlu międzynarodowego i osłabi konkurencyjność unijnej żywności na światowych rynkach.

– Jednocześnie nikt nie ma pewności czy uda się wynegocjować  z krajami trzecimi warunku lustrzane czyli wprowadzić do umów handlowych takie same wymagania dla towarów importowanych. Dlatego Komisja Europejska powinna zawiesić pracę nad dyrektywą i wróci do niej dopiero, gdy będzie wiedziała co udało się jej uzgodnić z krajami trzecimi. Wtedy będzie można rozmawiać od ilu DJP gospodarstwo będzie podlegać dyrektywie IED – mówi Jerzy Wierzbicki z Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego oraz wiceprzewodniczący grupy roboczej „Wołowina” Copa-Cogeca.

 

wk.

fot. envato.elements

20. kwiecień 2024 01:33