StoryEditorJagody z Daifressh

Producent owoców jagodowych, który dostarcza owoce do marketów w całej Europie

Być wiarygodnym jakościowo, terminowo i ilościowo – to trzy aspekty rzetelności – które Daifressh jako producent owoców jagodowych, stara się spełniać. Przez 52 tygodnie w roku dostarcza owoce do sieci marketów w całej Europie.

W samym sercu Polski – w Górze Bałdrzychowskiej – w woj. łódzkim, powiecie poddębickim, gminie Poddębice od trzech lat działa firma Daifessh, specjalizująca się w uprawie maliny, truskawki i borówki wysokiej. Jak okiem sięgnąć wysokie tunele foliowe z firmy I-Grow, pokryte 5-sezonową folią dyfuzyjną, dającą 15-proc. zacienienia – 15,5 ha maliny, 8,5 ha truskawki oraz 30 ha borówki wysokiej w systemie doniczkowym. Wszędzie nienaganny porządek, szeroka, utwardzona droga wewnętrzna, teren podzielony na sektory. Zwiedzamy firmę z dyrektorem technicznym – Dariuszem Daniłkiewiczem.

image

Góra Bałdrzychowska od trzech lat jagodami stoi.

FOTO: fot. Wójcik
image

Góra Bałdrzychowska od trzech lat jagodami stoi.

FOTO: fot. Wójcik

Które odmiany malin wybrać? Z jakiej owoce zbiera się szybciej?

W uprawie malin rośliny posadzono w doniczkach o pojemności 7,5 l, z podłożem będącym mieszanką włókien kokosowych i perlitu. Tegoroczne (koniec marca) nasadzenie malin – objęło dwie odmiany – Majestic i Vajolet. Ta druga zajęła 6,5 ha powierzchni produkcyjnej. W tym roku będą likwidowane nasadzenia założone w roku 2020 odmian Majestic i Enrosadira. Z czego wynika ta decyzja?

Enrosadirę zbiera się wolniej – mówi Dariusz Daniłkiewicz. Podczas gdy tonę owoców odmiany Vajolet zbieramy w 5 godzin, na zebranie takiej samej ilości owoców odmiany Enrosadira, przy tej samej liczbie zbieraczy, musimy poświęcić 8 godzin. Wyliczyliśmy, że koszt zbioru odmiany Vajolet jest o złotówkę niższy w porównaniu z odmianą Enrosadira. Owoce Vajolet są bardziej wyeksponowane na pędach. Najlepiej zbierać je codziennie, aby zachować jak najlepszą jakość oraz żywotność na półce. Zresztą Vajolet to odmiana z przeznaczeniem na rynek premium.

image

Dyrektor techniczny – Dariusz Daniłkiewicz.

FOTO: fot. Wójcik
image

Bartłomiej Swat odpowiedzialny za prawidłowe żywienie roślin poprzez fertygację.

FOTO: fot. Wójcik

Owoce charakteryzują się atrakcyjnym wyglądem i niepowtarzalnym smakiem. Daifressh posiada licencję na wyłączność tej odmiany w Polsce. Co oznacza, że kontroluje sprzedaż sadzonek na terenie kraju, monitoruje proces produkcji owoców, zapewniając ich pewny zbyt. Dzięki temu zaufani producenci mogą skupić się na uprawie, a komercjalizacja wyprodukowanych owoców do sieci odbywa się przez Daifressh.

image

Plantacja maliny 4 października br.

FOTO: fot. Wójcik
image

Maliny rosną w doniczkach o pojemności 7,5 l. W każdej doniczce tkwią po trzy kroplowniki.

FOTO: fot. Wójcik

Vajolet plonuje wyżej w odniesieniu do innych odmian.

– Partnerzy, którzy decydują się na uprawę odmiany Vajolet mogą liczyć na nasze wskazówki oraz wsparcie – mówi dyrektor. Pozostałe odmiany plonują nieco niżej, lecz uzyskiwany z nich plon jest zadowalający.

– Do tej pory praktykowaliśmy trzyletni cykl uprawy, teraz zamierzamy przejść na cykl dwuletni – poinformował dyrektor, a w przyszłości wymieniać sadzonki co rok. Dwa zbiory w pierwszym roku, jeden zbiór w drugim i likwidacja roślin. Będziemy też odchodzić od sadzonek typu plug na rzecz sadzonek typu long cane.

Ochrona maliny w myśl zasady ograniczania chemicznych preparatów

– Staramy się wszelkimi sposobami ograniczać stosowanie chemicznych środków ochrony, zgłębiając wiedzę i wykorzystując alternatywne metody ochrony, przede wszystkim biologiczne – zapewnia pan Dariusz. To oczywiście zasada ochrony integrowanej. Środki chemiczne aplikujemy na początku wegetacji, by wejść w okres zbioru z jak najlepszą zdrowotnością roślin, a potem, w jego trakcie utrzymywać rośliny w dobrej kondycji z pomocą preparatów biologicznych.

– I tak, z reguły wiosną wykonujemy dwa zabiegi przeciwko przędziorkom i dwie aplikacje fungicydów zwalczających rdzę i zamieranie pędów malin. Na początku kwitnienia stosujemy środki systemiczne przeciw szarej pleśni – tłumaczy dyrektor. Potem stosujemy już tylko preparaty nie chemiczne takie jak Siltac EC i Miligard.

  • Siltac EC działa na owady i roztocza fizycznie, tworząc wokół nich polimerową sieć. Ponadto charakteryzuje się brakiem karencji i idealnie wpisuje się w program zero pozostałości.
  • Z kolei Miligard jest nawozem, który oprócz funkcji żywienia roślin potasem (44% K2O) i fosforem (21% P2O5) wspiera konwencjonalną ochronę roślin przed chorobami. Ponadto na powierzchni traktowanych roślin tworzy się cienka warstwa nawozu – film – podnoszący wytrzymałość roślin na niekorzystne warunki, zwłaszcza podczas kwitnienia.

image
ZARZĄDZANIE

Doradztwo okiem naszych czytelników. Sprawdź co na jego temat mówią producenci warzyw i owoców jagodowych

– Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów stosujemy ochronę z zastosowaniem środków nie chemicznych. Niestety wiele rozwiązań trzeba sobie wypracować samemu. Obok wspomnianych już wcześniej preparatów Siltac EC i Miligard, do wykrywania i wabienia pryszczarka namalinka łodygowego używamy pułapki Deltatrap z dozownikiem Pherodis. Dozownik uwalnia feromon płciowy, wabiący dorosłe samce. Owady przywierają do lepowej płytki, a następnie są liczone przez dedykowane do tego celu osoby. Zwalczanie, a raczej prewencja, opuchlaków i pędraków w podłożu jest prowadzona metodą biologiczną, z wykorzystaniem nicieni entomopatogenicznych w produkcie Larvanem.

Przed nasadzeniami jest stosowany biofungicyd Trianum-G, zawierający Trichoderma harzianum szczep T-22, antagonistyczny w stosunku do Fusarium, Pythium, Rhizoctonia i Sclerotinia oraz poprzez system fertygacji – Trianum-P.

Ważny dla ochrony przed szarą pleśnią jest bezkarencyjny biofungicyd Serenade ASO (Bacillus subtilis szczep QST 713). Ten sam cel ma stosowanie drożdży Saccharomyces cerevisiae szczep LAS02, np. w postaci preparatu Julietta. Bronią w walce z gąsienicami atakującymi liście są preparaty bakteryjne (Bacillus thuringiensis var. aizawai). W sytuacjach stresowych (nie podczas upałów) stosujemy wodorowęglan potasu, działający fungistatycznie.

image

Pracownicy przypinają pędy do drutów. Na metr bieżący przypadają 2–3 pędy.

FOTO: fot. Wójcik
image

Pracownicy przypinają pędy do drutów. Na metr bieżący przypadają 2–3 pędy.

FOTO: fot. Wójcik

Truskawka z Daifressh

We wsi Florentyna (powiat kaliski) ulokowano jeden z oddziałów firmy Daifressh w Polsce. Tam na powierzchni 9,5 ha uprawiane są truskawki, z sadzonek tray lub mini tray. Dobór odmian i terminów sadzenia ma zapewniać ciągłe i jak najdłuższe owocowanie. Sadzone są odmiany powtarzające owocowanie:

  • Murano,
  • Harmony,
  • Favori,
  • Bravura,
  • Furore i Aurora Karima.

Również tutaj, w Górze Bałdrzychowskiej rosną truskawki. Pierwsze nasadzenie w sezonie, z przeznaczeniem na wczesny zbiór jest przykrywane agrowłókniną, a termin sadzenia przypada w połowie marca, drugie na początku kwietnia i trzecie około 20–25 kwietnia. Pierwsze zbiory mają miejsce w trzeciej dekadzie maja.

Truskawki rosną w matach uprawowych wypełnionych włóknem kokosowym (Legro i Botanicoir) z 6–8 otworami w zależności od odmiany. Na każdy metr bieżący przypada 5 kroplowników.

W najbliższym czasie Daifressh planuje zwiększyć powierzchnię uprawy truskawek, malin oraz borówki wysokiej.

Ochrona truskawki- utrzymanie higieny wokół tuneli

Przy produkcji owoców premium firma stawia na rozwiązania ochrony biologicznej. Jednak w uzasadnionych sytuacjach, podobnie jak w przypadku maliny, truskawki są czasem chronione chemicznie w pierwszym etapie uprawy. Po pierwszym odkryciu włókniny stosowane są akarycyd, insektycyd i fungicyd, kolejna aplikacja środków ochrony roślin odbywa się po powtórnym odkryciu włókniny. W zależności od potrzeb aplikowane są fungicyd, akarycydy i insektycydy. Skład cieczy roboczej określany jest na podstawie monitoringu plantacji i progów zagrożenia dla poszczególnych agrofagów. Potem stosowane są wyłącznie metody biologiczne, m.in. dobroczynek szklarniowy, kontrolujący liczebność populacji przędziorka.

image

Truskawki w matach Legro.

FOTO: fot. Wójcik

– W tunelach z truskawkami do ograniczania liczby przędziorków stosujemy też preparaty zawierające abamektynę (np. Safran 018 EC) – mówi dyrektor. Największym obserwowanym przez nas obecnie problemem w uprawie truskawki są zmienik lucernowiec oraz wciornastek zachodni. Najlepsze rezultaty w ochronie przed tymi szkodnikami dają siatki oraz preparaty biologiczne Amblyseius swirskii oraz Orius laevigatus. Ważne jest też utrzymanie higieny wokół tuneli – koszenie trawy i opryskiwanie. Próbujemy też różnych sposobów wzmacniania roślin. Na przykład testujemy Siltan – organiczno-mineralny stymulator wzrostu, zawierający dobrze przyswajalny tytan. Dlaczego tytan? Bo uaktywnia procesy metaboliczne w roślinach, stymuluje zapylenie, zapłodnienie, zawiązywanie i rozwój owoców.

Robimy częste analizy:

  • podłoża,
  • przelewu,
  • liści i owoców.

Korzystamy zarówno z laboratoriów polskich, jak i holenderskich.

{embed-gallery-1_class}{embed-gallery-1}85049{/embed-gallery-1}{embed-gallery-1}85050{/embed-gallery-1}{embed-gallery-1}85051{/embed-gallery-1}{embed-gallery-1}85052{/embed-gallery-1}{embed-gallery-1}85053{/embed-gallery-1}{/embed-gallery-1_class}

Katarzyna Wójcik

25. kwiecień 2024 15:01