StoryEditor

Niełatwe relacje

27.11.2018., 11:43h
– Klient ma dość globalności. Najważniejsza jest autentyczność i wiarygodność firm. Opakowania proste i łatwe w użyciu, a etykieta produktu żywnościowego o krótkim składzie – przekonywał dr Krzysztof Koszela reprezentujący m.in. Colian Holding SA.
Przedstawiciele szeroko rozumianego agrobiznesu dyskutowali (23 listopada – UP w Poznaniu) podczas piątej już konferencji Food Markets Project o relacjach na rynkach żywnościowych.


Wielotorowa edukacja
Aleksandra Mrowiec i dr Joanna Gałązka z Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin mówiły o czterech kampaniach edukacyjnych: bezpiecznej uprawie, ochronie wody, systemie zbiórki opakowań ś.o.r. oraz „Pryskane? Nie szkodzi”. Panie przekonywały, że pestycydy używane prawidłowo są bezpieczne, ale podkreślały też konieczność odświeżania i uzupełniania wiedzy przez stosujących ś.o.r. Przedstawicielki PSOR-u uzmysłowiły słuchaczom, ile kanałów komunikacji trzeba poruszyć, żeby dotrzeć do odbiorców i obalać wciąż pokutujące mity w zakresie ochrony roślin.


Pozyskać i zatrzymać
Panel I: Jak firmy pozyskują konsumentów ze specyficznych grup (wiek, grupy etniczne, smakosze) i jakimi narzędziami budują ich lojalność? Jakie znaczenie mają tu innowacje produktowe?
Zapytana o to Maria Hirowska z folwarku Wąsowo zapewniła, że w folwarku nigdy nie „robiono masówki”. – Postawiliśmy na przetwory ekologiczne i na świadomych konsumentów – przekonywała. Docieramy do klientów dwiema ścieżkami – poprzez produkt i poprzez miejsce. Prowadzimy też restaurację i sprzedaż w folwarku. Widzimy konieczność kontaktu bezpośredniego z klientem. Ta komunikacja jest oparta na autentyczności i przejrzystości. Weszliśmy z naszymi produktami w morze kolorowych, krzykliwych towarów. Z prostą (składem i formą), czarną etykietą. Nawet lniane torby reklamowe są czarne. Z pewnością wyróżniają się wśród kolorowego otoczenia.
Dr Izabela Cichocka – Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie – wyraziła przekonanie, że sprzedaż przez Internet nie stanowi zagrożenia dla konwencjonalnych form sprzedaży dopóki nie potrafimy przenieść przez niego zapachu.


Dobra atmosfera jest dobra?
Panel II: Jakie korzyści wynikają z silnych relacji między przedsiębiorstwami na rynku żywnościowym? A może łatwiej działać bez takich relacji?
Odpowiadając na to pytanie dr Adam Koziołek – prezes Polskiego Wydawnictwa Rolniczego, zwrócił uwagę na dwa kanały łączności – wertykalny i horyzontalny. W wielu rejonach świata nadal funkcjonuje ta prosta pionowa zależność – sprzedaż płodów rolnych przez rolników wprost klientom. Prezes z żalem stwierdził, że polscy rolnicy mają mały udział w przetwórstwie żywności, a niestety nie wszystko udaje się sprzedać na targowiskach.
Dr Koziołek przytoczył też pozytywny przykład krajów skandynawskich, w których działają tylko dwie główne sieci handlowe. I tam zazębiające się ogniwa – rolnik, przetwórca i sieci umieją współpracować z zyskiem dla każdego ogniwa. Równocześnie efektem jest cena towarów akceptowalna przez klientów.


Praktyki nie fair
Jakie są ciemne strony bliskich relacji na rynku żywnościowym? W jaki sposób mogą prowadzić do zagrożeń dla firm i konsumentów?
Anna Połczyńska reprezentująca Wielkopolskie Centrum Klasteringu oraz Instytut Logistyki i Magazynowania wskazała na uzależnienie producentów od sieci, brak zaufania do rolników, wymuszanie opłat za możliwość sprzedaży w sieciach. Problemem jest narzucanie przez sieci sprzedaży przetworów pod marką sieci, a nie plantatora. Wskazała też na przypadki sprzedaży zagranicznych warzyw i owoców, np. hiszpańskich jako polskie.


Organizatorzy:
*Katedra Ekonomii i Polityki Gospodarczej w Agrobiznesie (UP Poznań),
*Katedra Strategii Marketingowych (UE Poznań).


Katarzyna Wójcik
20. kwiecień 2024 05:34