StoryEditor

Gdzie sprzedać towar ekologiczny za pieniądze, które przyniosą zysk producentowi a nie pośrednikom?

W trakcie naszego webinarium dotyczącego rolnictwa ekologicznego, które odbyło się 6 czerwca br. otrzymaliśmy od Państwa bardzo dużo pytań. Nasi eksperci nie zdążyli na wszystkie z nich odpowiedzieć na żywo i obiecali zrobić to pisemnie w najbliższym możliwym terminie. Dziś publikujemy odpowiedzi prof. Mariusza Maciejczaka z SGGW na pytania zadane podczas webinarium.

Andrzej: Jaka jest przyszłość i dochodowość w ekologiczna w gospodarstwie?

Prof. Mariusz Maciejczak: Jeśli potraktujemy zmianę na ekologiczną metodę produkcji jako inwestycję, to na etapie konwersji będzie ona mniej dochodowa, lecz ten spadek dochodów będą rekompensowały wyższe dotacje. Po okresie ok. 3 lat dochodowość ma szanse rosnąć jeśli produkty ekologiczne będą sprzedawane jako ekologiczne za co rolnik może uzyskać wyższą marżę rynkową, w tym czasie wciąż jeszcze pobierając dotacje. Z uwagi na rosnące zainteresowanie konsumentów i kierunki polityki rolnej w Polsce i Unii Europejskiej zapotrzebowanie na żywność ekologiczną będzie w najbliższych latach rosnąć.

Jacek: Kiedy będzie normalnie. Chciałbym z kilkuletnim wyprzedzeniem wiedzieć jakie przepisy będą obowiązywały jakie stawki dopłat. Mam dosyć zmian zasad gry w trakcie meczu. W zeszłym roku wszedłem w ekologie w tym bardziej opłacalne są wypasy ale nie mogę z nich skorzystać. Info od prowadzącej mój wniosek b sympatycznej Pani z Amirr-u

Prof. Mariusz Maciejczak: Przepisy w zakresie dopłat do rolnictwa ekologicznego mogą się zmieniać, pewne jest jednak to, że są przewidziane dopłaty. Rozumiem, że działając racjonalnie chce Pan także maksymalizować wysokość dopłat w danym roku. Proszę jednak pamiętać, że służą one z jednej strony jako rekompensata za utracone dochody z drugiej jako zachęta by podjąć produkcję ekologiczną. Prawdziwą szansą jest uzyskanie wyższych cen na rynku za wysokiej jakości produkty ekologiczne i tu dopatrywał bym się normalności, także jako podatnik i jako konsument.

Lena: Gdzie sprzedać towar ekologiczny za pieniądze, które przyniosą zysk producentowi a nie pośrednikom?

Prof. Mariusz Maciejczak: Istnieje wiele kanałów zbytu produktów rolnictwa ekologicznego. Uważam, że główną strategią sprzedaży aby przyniosła ona pożądane zyski jest dywersyfikacja tych kanałów w zależności od oferowanych warunków. Kluczem jest pozyskanie odpowiedniej informacji na rynku. Dlatego trzeba nieustannie monitorować sytuację – kto, gdzie i ile za co płaci. Polecam rozważenie sprzedaży internetowej, czy sprzedaż bezpośrednią aby skracać łańcuchy dostaw do konsumentów. Proszę jednak pamiętać, że pośrednicy są ważnym elementem łańcucha wartości (strukturyzują ogniwa pośrednie) i zawsze można z nimi negocjować prowizje, a im większą grupą się to robi, tym lepsze warunku można uzyskać, zatem pewnym rozwiązaniem jest także sprzedaż grupowa.

Andrzej: Czy dopłaty do produkcji ekologicznej są uzasadnione. Skoro żywność ekologiczna ma same zalety, to powinna się obronić na rynku. Dlaczego, skoro jestem sceptykiem produkcji ekologicznej i jej nie konsumuję, mam dopłacać do drogiej żywności ekologicznej, którą konsumują zamożni obywatele

Prof. Mariusz Maciejczak: Dopłaty do produkcji ekologicznej służą z jednej strony jako rekompensata za utracone dochody z drugiej jako zachęta by podjąć produkcję ekologiczną. Rzeczywistym mechanizmem motywacyjnym jest uzyskanie wyższych cen na rynku za wysokiej jakości produkty ekologiczne, wtedy płaci za nie tylko zainteresowany konsument. Jako podatnicy wspieramy rolnictwo ekologiczne gdyż dostarcza ono ważnych z naszego punktu widzenia korzyści tzw. dóbr publicznych: zapobiega degradacji gleby, pochłania CO2, wzmacnia bioróżnorodność, nie zanieczyszcza gleb i powietrza, sprzyja tworzeniu cennego krajobrazu.

Andrzej: Czy nie jest hipokryzją dopłacanie do ekologicznej produkcji rolniczej w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa żywnościowego i rosnącej liczby ludzi głodujących na świecie

Prof. Mariusz Maciejczak: Dopłaty do rolnictwa ekologicznego związane są z zachętami do przestawiania i rekompensatą za utracone korzyści. Udział rolnictwa ekologicznego w strukturze produkcji rolniczej nadal jest niewielki i nie wpływa znacząco na zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego. Proszę pamiętać, że FAO (2009) definiuje bezpieczeństwo żywnościowe jako sytuację w której „wszyscy ludzie, przez cały czas, mają fizyczny, społeczny i ekonomiczny dostęp do wystarczającej ilości bezpiecznej i pożywnej żywności, która spełnia ich preferencje żywieniowe i potrzeby dietetyczne dla aktywnego i zdrowego życia”.

W kontekście tak pojmowanego bezpieczeństwa żywnościowego kluczowe jest przede wszystkim jak zapewniony zostanie fizyczny, społeczny i ekonomiczny dostęp do żywności.

Andrzej: Czy administracyjne założenie (WPR 2023-2027) zwiększenie udziału do 25% produkcji ekologicznej w strukturze produkcji rolniczej UE w najbliższej przyszłości to nie obłęd w sytuacji wojny. Skoro żywność ekologiczna jest świetna to jaki sens jest wyznaczać jej poziom administracyjnie.

Prof. Mariusz Maciejczak: Założenia Europejskiego Zielonego Ładu mówiące o 25% udziału upraw ekologicznych w strukturze użytków rolnych do 2030 roku to pewien próg strategiczny, który jest swego rodzaju punktem docelowym, jednak nie zapisanym sztywno w przepisać. Każdy kraj będzie zapewne starał do niego dążyć ale w swoim tempie. Szacuje się, że w naszym kraju realne jest osiągnięcie ok. 7%, ale to i tak tylko szacunki.

Gabriel: Czy przy gospodarstwie prowadzonym dorywczo o powierzchni 8-12 hektarów przejście na ekologię spowoduje zwiększenie dochodów bez zmiany ilości nakładów pracy.

Prof. Mariusz Maciejczak: W przypadku przejścia na rolnictwo ekologiczne trzeba się zawsze liczyć ze wzrostem nakładów pracy, gdyż metoda ta jest co do zasady bardziej pracochłonna od rolnictwa konwencjonalnego, zatem w zależności od rodzaju produkcji ta zwyżka będzie od niewielkiej (TUZ-y) do znaczącej (warzywa). Proszę jednak pamiętać, że kluczowe w mówieniu o pracochłonności danej produkcji jest jej organizacja i mechanizacja, które mogą znacząco wpłynąć na obniżenie nakładów pracy.

Lucyna: Czy w dzisiejszej sytuacji rynkowej gospodarstwa wystarczy nam czasu na przestawienie się na produkcję ekologiczną?

Prof. Mariusz Maciejczak: Uważam, że żyjemy w czasach bardzo turbulentnych  i dynamicznych i właśnie przestawienie na ekologiczną produkcję dale szanse na pewną stabilizację w krótkiej perspektywie (co jest związane z dotacjami) oraz na odporność w perspektywie dłuższej (co jest związane z rosnącym popytem na żywność ekologiczną).

Józef: Czy dane dotyczą pszenicy zwyczajnej ozimej czy orkisz ozimej. Plon 39 dt z ha pszenicy zwyczajnej ozimej w produkcji konwencjonalnej, to plon poniżej krytyki.

Prof. Mariusz Maciejczak: Dane jakie zaprezentowałem w prezentacji dotyczyły pszenicy jarej. W odniesieniu do wariantu konwencjonalnego odnosiły się do upraw o przeciętnej intensywności produkcji z konkretnego gospodarstwa.

Paweł: Jakie są Pana przewidywania co do kosztu nawozów w perspektywie 12mcy Czy możliwy jest ich chroniczny niedobór

Prof. Mariusz Maciejczak: Sytuacja związana z dostępem i cenami środków do produkcji, w tym nawozów sztucznych jest bardzo dynamiczna, wpływa na nią głownie wojna w Ukrainie i ceny nośników energii do produkcji (gaz ziemny).Jednak w przypadku produkcji ekologicznej takie nawozy są niedozwolone, co jest kolejnym dowodem na to, że ta metoda produkcji daje większą odporność na ryzyka produkcyjne i rynkowe.

13. październik 2024 20:47