Ile za koperek na rynkach hurtowych?
Pod koniec lipca ceny koperku na rynkach hurtowych wyglądały następująco:
- woj. mazowieckie, Rynek Hurtowy Bronisze – 3,75 – 4 zł za pęczek
- woj. dolnośląskie, Rolno-spożywczy rynek hurtowy we Wrocławiu – 2 – 2,50 zł za pęczek
- woj. lubelskie, Lubelski Rynek Hurtowy S. A. Elizówka – 1,20 – 1,50 zł za pęczek
- woj. kujawsko-pomorskie, Targowisko Hurtowe Mewat w Bydgoszczy – 1,80 – 2,50 zł za pęczek
- woj. wielkopolskie, Wielkopolska Gildia Rolno-Ogrodnicza S.A. w Poznaniu – 1,0 – 1,5 zł za pęczek
Dla porównania, w czerwcu ceny koperku osiągały 1,20 – 1,70 zł za pęczek w Broniszach, 1 – 1,50 zł za pęczek we Wrocławiu. Rok temu o tej porze płaciliśmy w Broniszach 1 – 1,25 zł za pęczek, zaś w stolicy Dolnego Śląska około 1,60 zł.
Kto zarobi na koperku?
Lipcowe zmiany pogody doprowadziły do załamania na rynku koperku. Upały i gwałtowne burze zrujnowały wiele upraw, zarówno powodując szkody, jak i tworząc dogodne warunki dla chorób. Dzięki temu ceny wreszcie podskoczyły. W porównaniu z czerwcem są nawet dwukrotnie wyższe.
- Zbyt jest obecnie spory, bo po prostu nie ma koperku – przyznaje jeden z producentów spod Piotrkowa Trybunalskiego. – Ale taka sytuacja na rynku jest widoczna dopiero od mniej więcej trzech tygodni. Te burze, które przeszły przez region, wręcz zdziesiątkowały koperek.
Producenci, dla których letnia pogoda była łaskawsza, mogą zacierać ręce. Choć czerwcowe ceny nie były obiecujące – oscylowały wokół tych sprzed roku – obecnie wszystko wskazuje na to, że zyski mogą być znaczne. Pozostaje jednak pytanie, jak wielu będzie miało szansę się z nich ucieszyć. Kilka dni temu na rynku w Broniszach koperek był towarem luksusowym – można było znaleźć tylko jedną osobę, która oferowała go na sprzedaż.
Wielkopolski koperek nie opłacalny
Producenci koperku z Wielkopolski, zastanawiają się na przeoraniem upraw. Nie opłaca się zbierać, lepiej wykorzystać jako nawóz. Ceny jakie odnotowuje Wielkopolska Gildia Rolno-Ogrodnicza są poniżej opłacalności produkcji. Podobna sytuacja jest na Lubelskiej Elizówce.
Wygląda więc na to, że dla większości producentów ten sezon zakończy się jednak z bilansem negatywnym.
Joanna Białek