Co to jest kozłek lekarski?
Kozłek lekarski (Valeriana officinalis) w stanie naturalnym jest byliną i rośliną dwuletnią w uprawie. Łacińska nazwa rodzajowa pochodzi od valere i znaczy "być zdrowym". Surowcem jest wysuszony korzeń, pozyskiwany w drugim roku uprawy. Zawiera on olejek eteryczny, walepotriaty, trójterpeny i kwasy organiczne. Kozłek lekarski używany jest w produkcji leków działających uspokajająco na układ nerwowy oraz zalecanych do stosowania w skurczach żołądka, w migrenie, bezsenności, przy osłabieniu serca, nadmiernym wyczerpaniu psychicznym i stanach napięcia nerwowego.
Jakie gleby preferuje kozłek lekarski
Do uprawy kozłka preferowane są gleby lżejsze, piaszczysto-gliniaste, z wysoką zawartością wapnia i dostatecznie wilgotne. Dostępność wody jest szczególnie ważna w pierwszym roku uprawy. Od drugiego roku kozłek dobrze znosi okresową suszę. Wybór odpowiedniego stanowiska jest szczególnie ważny w kontekście jesiennych zbiorów. Uprawa na glebach zbyt ciężkich, zlewnych jest zawodna, szczególnie przy niekorzystnym rozkładzie opadów. Kozłek należy do roślin mrozoodpornych, rozpoczynających wegetację wczesną wiosną.
Udaje się najlepiej po roślinach okopowych (burak, ziemniak), warzywach uprawianych na oborniku oraz mieszankach bobowatych. Obornika nie stosuje się wprost pod uprawę kozłka. Ze względu na dobrze rozwinięty system korzeni wiązkowych wymaga on głębokiej i starannej uprawy. Przy jesiennym terminie zakładania plantacji wskazane jest wykonanie głębokiej orki z zabiegami wyrównującymi, włącznie z wałowaniem pola, celem zapewnienia lepszego podsiąkania wody.
Optymalne dla kozłka pH wynosi 6,5–7,0. Kozłek jest rośliną szczególnie wrażliwą na niedobory potasu. Zrównoważone nawożenie NPK (poza tworzeniem masy korzeniowej) ma również bardzo istotny wpływ na gromadzenie związków czynnych oraz na skład samego olejku.
Kozłek lekarski daje plon 60 000–70 000 roślin/ha
Kozłek rozmnaża się z nasion. W praktyce rolniczej preferowane jest zakładanie plantacji z rozsady. Wysiew nasion bezpośrednio do gruntu, ze względu na utrudnione wschody, zwłaszcza przy ograniczonej wilgotności, jest metodą zawodną. W przypadku zakładania plantacji jesienią, rozsadę można pozyskiwać w inspektach, początkowo przykrytych agrowłókniną, zapewniającą podczas kiełkowania i wschodów odpowiednio wysoki poziom wilgotności. Do wyprodukowania rozsady na 1 ha potrzebne jest około 0,4 kg nasion, które kiełkują po 7–10 dniach od wysiewu. Odpowiednio przygotowana rozsada powinna być gotowa do wysadzenia na przełomie września i października, po upływie około 6 tygodni od wysiewu nasion. Rośliny osiągają wówczas wysokość 10–12 cm, a ich korzeń 8–10 cm. Optymalne warunki wzrostu i następnie zbioru zapewnione są przy obsadzie 60–70 tys. roślin/ha.
W uprawie tej rośliny przeciętnie trzeba dostarczyć 100 kg azotu, 50–60 kg P2O5 oraz 150–160 kg K2O (na hektar). Rośliny warto dokarmiać dolistnie, stosując np. Agroleaf.
Dużym wyzwaniem jest zwalczanie chwastów. Opielacz musi wjechać na pole 8–10 razy w sezonie, dodatkowo 2–3-krotnie plantacja jest odchwaszczana ręcznie. Dobrym rozwiązaniem jest pielnik z gwiazdami AD-ROL. Rolnicy decydujący się na uprawę kozłka muszą zapewnić mu deszczowanie.
Zbiór surowca następuje jesienią drugiego roku uprawy i trwa zwykle do końca października. Przed wykopaniem korzeni usuwana jest część nadziemna – na pole wjeżdża orkan. Korzenie wykopywane są kombajnami adaptowanymi do zbioru kozłka (Anna lub Bolko), następnie są oczyszczane z ziemi na odsiewaczach bębnowych i myte. Większe kłącza przed suszeniem są krojone wzdłuż. Suszenie odbywa się w suszarniach taśmowych lub podłogowych w temp. do 40oC przez około 48 godzin. Wysuszone korzenie są workowane i w takiej postaci trafiają do Witaszyc.
Dla kogo uprawia się kozłek lekarski?
Uprawa kozłka lekarskiego prowadzona jest w większości przypadków na zasadzie kontraktacji, z określeniem wymagań jakościowych dla surowca oraz konkretnej ceny sprzedaży. Takie rozwiązanie umożliwia planowanie uprawy na zasadach ustalonych przed jej rozpoczęciem, z gwarancją zbytu.
Średni plon z właściwie prowadzonych plantacji wynosi 2,5–3,0 tony z 1 ha. Cena surowca w zależności od warunków uprawy i jakości surowca oscyluje w minionych trzech latach na poziomie od 15 do 20 zł/kg wysuszonych korzeni.
Pozyskiwanie roślin zielarskich wymaga pewnych inwestycji, poprzedzających założenie plantacji. O ile w przypadku samej uprawy, poczynając od jej założenia poprzez pielęgnację, występują pewne analogie w zakresie mechanizacji, np. z uprawą warzyw, o tyle proces zbioru oraz przerobu wymaga inwestycji w maszyny i urządzenia przeznaczone do konkretnej uprawy.
Niezbędne inwestycje przed rozpoczęciem produkcji
Surowce zielarskie kupowane są prawie wyłącznie w formie wysuszonej. Największy wydatek dla rolników rozpoczynających prowadzenie upraw zielarskich związany jest zatem z budową suszarni. Koszt budowy suszarni podłogowej o powierzchni około 100 m2 i mocy instalacji grzewczej około 250 kW wynosi, w zależności od zastosowanych materiałów, około 150–200 tys. zł (w przypadku adaptacji istniejącego budynku). Taka suszarnia pozwoli na wysuszenie w sezonie od początku października do połowy listopada plonu kozłka z około 10 ha (przy założeniu około 12 ton surowca świeżego/ha = 2,5 tony surowca wysuszonego/ha).
W większości gospodarstw zielarskich prowadzone są uprawy kilku roślin, których zbiór rozpoczyna w czerwcu i trwa do połowy listopada. Pozwala to lepiej wykorzystać urządzenia i zapewnia zwrot inwestycji w krótszym czasie.
Prowadzenie upraw zielarskich związane jest z dużym nakładem pracy ręcznej. Poczynając do zakładania plantacji, przez wysadzenie rozsady, jej pielęgnację, wymagającą poza zabiegami mechanicznymi również pielenia ręcznego, kończąc na procesie zbioru i przerobu. Czynnik pracy ręcznej jest niezbędny do powodzenia uprawy.
Uprawy zielarskie gwarantują jednak dochód wyższy niż inne. Trwały wzrost zainteresowania konsumentów produktami naturalnymi wpływa na rosnące zapotrzebowanie przemysłu zielarskiego na surowce wysokiej i stabilnej jakości. Uprawa roślin zielarskich ma wysoki potencjał rozwojowy i, o ile prowadzona jest w sposób profesjonalny, może być interesującą alternatywą dla tradycyjnych upraw.
dr Rafał Chmielecki, Katarzyna Wójcik
Zdjęcia: dr Rafał Chmielecki, Katarzyna Wójcik