StoryEditor

Jakie zagrożenia czekają na warzywa w lipcu? Przypominamy!

13.07.2022., 00:00h

Wiosna nie sprzyjała produkcji warzyw. Praktycznie cały maj był zimny, zwłaszcza w nocy. Na Kujawach w pierwszej połowie maja królowała susza. Dopiero później zaczęło popadywać. Mimo dość chłodnej aury zaczęły pojawiać się szkodniki, które zwykle występowały po połowie czerwca. Na początku czerwca pojawiły się już wciornastki na uprawach cebuli i pora.

Chłodna i dość sucha pogoda utrudniała walkę z chwastami na plantacjach cebuli. Producenci nie mogli doczekać się dobrych efektów działania herbicydów. Dopiero po opadach i dość ciepłych nocach na plantacjach cebuli i innych warzyw można było obserwować skuteczne działanie środków chwastobójczych.

Wypady rozsady i fitotoksyczność

Ze względu na zimny koniec maja powypadały wcześniej zasadzone z rozsady plantacje ogórków. Te z siewu zaczęły wschody po pierwszych opadach w trzeciej dekadzie maja. Kilka dni po zimnych ogrodnikach wystąpiły przygruntowe przymrozki i na plantacjach pomidorów obserwowano straty. Oprócz strat przymrozkowych straty na plantacjach pomidorów wystąpiły po zastosowaniu na wilgotne rośliny (niska temperatura nocna i szybko występująca rosy) herbicydów zawierających metrybuzynę. Objawy takiej fitotoksyczności to zniszczenie liści, a następnie całych roślin. Przy lżejszych poparzeniach rośliny na jakiś czas przestają rosnąć i są mniejsze, a na liściach występują poparzenia nietypowe dla pobrania metrybuzyny przez korzenie.

Wciornastki na cebuli

W pierwszym tygodniu czerwca na plantacjach cebuli z siewu wiosennego pojawiły się pierwsze wciornastki. Zwykle pierwsze szkodniki pojawiały się po połowie czerwca. W tym roku ochrona będzie dłuższa i bardziej kosztowna, gdyż trzeba będzie zastosować dość drogie produkty, takie jak Movento czy Benevia, nie jeden czy dwa razy, a trzy lub cztery. Trzeba będzie stosować na przemian spirotetramat i cyjazypyr.


Przypominam, że Movento ze względu na to, że jest systemiczne, stosujemy w małej ilości wody z adiuwantami rozpuszczającymi woski roślinne (Trend, Inex A), a Benevię w większej ilości wody – produkt wgłębny, translaminarny (substancja aktywna może przemieścić się na drugą stronę liścia lub wraz z rosnącym stożkiem wzrostu), z dodatkiem adiuwantów olejowych, ułatwiających jej wnikanie do rośliny. Obydwa produkty działają na szkodniki tylko wtedy, kiedy są pobrane z sokiem. Praktycznie nie działają kontaktowo. Ze względu na możliwość przemieszczania się z sokami roślinnymi w każdym kierunku, jako pierwszy do ochrony należy zastosować spirotetramat. Kiedy rośliny przestaną rosnąć lub spowolnią zdecydowanie wzrost masy nadziemnej, wtedy można stosować cyjazypyr.

Co czeka nas w lipcu?

Jeżeli pogoda będzie umiarkowana pod względem temperatury i będzie przepadywał deszcz, to będą bardzo dobre warunki do rozwoju chorób grzybowych – zarazy ziemniaka i mączniaka rzekomego oraz bakteryjnych, występujących w uprawach pomidorów, ogórków, czy warzyw kapustnych, zwłaszcza brokułu.

Na bakteryjne dobre miedziowe

Do ochrony przed chorobami bakteryjnymi dotychczas służyły wyłącznie produkty miedziowe. Są to preparaty kontaktowe, zabezpieczające przed nadchodzącymi infekcjami. Na rynku pojawiło się kilka nowych rozwiązań zarówno działających zapobiegawczo, jak i interwencyjnie. To produkty miedziowe, zawierające bardzo małe cząsteczki tego pierwiastka (Ione Blue), jak również nanocząsteczki srebra (Nano Mi). Pierwszy z nich jest typowym produktem zapobiegającym infekcjom chorobami bakteryjnymi, ale może również wykazywać działanie interwencyjne. Natomiast drugi ze względu na swe działanie jest typowo interwencyjny, ale zastosowany przed infekcjami bakteryjnymi będzie również przed nimi chronił rośliny. Ma również właściwości, które powodują, że cząsteczki srebra nie łączą się w większe agregaty, tylko bardzo długo pozostają jako nanocząsteczki. Powoduje to wnikanie między komórki roślinne i zabezpieczanie lub „czyszczenie” tkanek od środka

Mączniak rzekomy na cebuli

Zarodniki mączniaka rzekomego, występującego na cebuli mają zdolność zimowania, gdyż objawy choroby pojawiły się na początku maja na odmianach zimujących. Z tego względu należy zwrócić szczególną uwagę na zwilżenie roślin na plantacji. Jeżeli rośliny będą zwilżone powyżej 4 godzin od wschodu Słońca, to wystarczy do zainfekowania. Pierwsze objawy widoczne na roślinach są po około 12 dniach od infekcji.


Z tego też względu należy opryskiwać plantacje produktami o szybkim działaniu interwencyjnym albo zapobiegawczo produktami systemicznymi, przemieszczającymi się w roślinie, aby nie dopuścić do infekcji najmłodszych, najdelikatniejszych części roślin.

Zaraza na pomidorze bez mankozebu?

Choroba może wystąpić właśnie w umiarkowanych temperaturach przy zwilżeniu roślin, jeżeli w powietrzu będą jej zarodniki. Z tego też względu należy zapobiegawczo opryskiwać plantacje zarejestrowanymi do tego celu fungicydami. Bieżący sezon może być dość trudny dla producentów pomidorów, cebuli, czy ogórków ze względu na wycofanie produktów zawierających mankozeb, a były wśród nich preparaty bardzo dobrze wyniszczające mączniaka i zarazę ziemniaka, czyli działające już po infekcjach. W tym sezonie zwłaszcza w pomidorze pozostaje nam tylko ochrona zapobiegawcza. Nie możemy przegapić dobrych warunków do infekcji i pozostawić roślin niezabezpieczonych.

Zmieniki na ogórkach

W lipcu na plantacjach ogórków gruntowych mogą również pokazać się zmieniki. Niestety, tak jak w poprzednich latach, nie możemy stosować produktów do zwalczania tego szkodnika przed zbiorami. Acetamipryd bowiem ma 14 dni karencji, a wszystkie pyretroidy 7. Z pomocą firmy Biocont będziemy testowali na polach nowe rozwiązanie biologiczne, ale o tym napiszę po pierwszych obserwacjach.

Piotr Borczyński KPODR w Minikowie oddział Zarzeczewo

12. październik 2024 12:19