StoryEditor

Opryskiwacze z pomocniczym strumieniem powietrza. Jaki wybrać?

25.05.2021., 00:00h

18 maja odbyło się webinarium WiOM i PROFI "Jak trafić z cieczą użytkową do każdego zakamarka rośliny. Opryskiwacze z pomocniczym strumieniem powietrza". Ofertę opryskiwaczy polowych i sadowniczych przedstawił Wojciech Bury, właściciel firmy Bury Maszyny Rolnicze. O swoich doświadczeniach w stosowaniu opryskiwacza z pomocniczym strumieniem powietrza opowiedział Janusz Krakowiak, plantator truskawki.

W ofercie firmy Bury są m.in. opryskiwacze specjalistyczne z pomocniczym strumieniem powietrza: z rękawem powietrznym i dyfuzorowe do oprysków rzędowych. 

- Rękaw pomocniczy można zamontować do większości opryskiwaczy z belką polową. Część plantatorów truskawki decyduje się na takie rozwiązanie (nie na opryskiwacz pasowy), gdyż uprawia jeszcze np. warzywa - wyjaśnił Wojciech Bury

W ofercie firma Bury posiada m.in. opryskiwacze polowe przyczepiane PELIKAN 1000 – 6000 l o szerokości roboczej 12-36 metrów z rękawem powietrznym 12-24 metrów. Jest też specjalistyczny opryskiwacz PELIKAN MULTISYSTEM 1000 – 2000 l. To maszyna przeznaczona do wykonywania zabiegów ochrony roślin w gospodarstwach zajmujących się specjalistycznymi uprawami. Posiada do 16 dyfuzorów do oprysków rzędowych.  Poza tym jest seria opryskiwaczy polowych zawieszanych PERKOZ 400 – 1900 l o szerokości roboczej od 10-24 metrów z rękawem powietrznym 12-18 metrów. 

Firma Bury Maszyny Rolnicze stworzyła też nowy model sadowniczych opryskiwaczy „Wulkan” MaxFlow w wersji E z to innowacyjną konstrukcją przystawki opryskowej. 

- W większości znanych rodzajach przystawek opryskiwaczy sadowniczych powietrze pompowane przez wentylator uderza w ścianę. Dochodzi do zawirowania i dopiero potem powietrze jest tłoczone po odbiciu w górę przystawki. Stworzyliśmy więc przystawkę w kształcie dużego kolana, w którym powietrze łagodnie przepływa ku górze i zmienia kierunek przepływu z poziomego na pionowy – mówił Wojciech Bury.

Jednym z użytkowników opryskiwacza Pelikan z pomocniczym strumieniem powietrza jest 
Janusz Krakowiak, który w miejscowości Stróżewo k. Załusk prowadzi 20 – ha plantację truskawek  - pod folią, pod włókniną i w gruncie. Postawił na znane odmiany deserowe: Azję, Rumbę, Olimpię i Teę. Zbiór trwa od maja do połowy lipca. 


Na zakup tej maszyny zdecydował się w ubiegłym roku. Chwali sobie przede wszystkim oszczędność środków ochrony roślin i wody oraz możliwość wykonania zabiegu przy wietrznej pogodzie. 

- Wydatek nie był mały, ale nie żałuję – zapewnia plantator. 
Zobacz całe wystąpienie Wojciecha Burego z firmy Bury Maszyny Rolnicze!
10. październik 2024 12:25